czwartek, 27 grudnia 2007

Francja

We wrześniu 2006 roku spędziliśmy fantastyczne dwa tygodnie w Alpach wędrując wokół Mount Blanc. Niezapomniani ludzie, fantastyczne krajobrazy i mnóstwo czasu na własne przemyślenia. W dwa tygodnie przeszliśmy prawie 200km w trzech krajach, pokonując całkowitą różnicę wysokości ponad 10 000m. Oto fotograficzny zapis tego co w tym czasie wspólnie przezywaliśmy.
.
Aiguille du Midi widziane z Chamonix
Pierwszy dzień treku. Wiszący most nad Bionnassay.
Kropla skałę drązy...
Lac Jover nie leży na głównej trasie treku. Jednak warto nadłożyć dwie godziny aby zobaczyć okoliczne szczyty odbijające się w jego tafli.
W drodze na Col du Bonhomme (2329mnpm) niesamowity upał dawał się we znaki. Ponad 1500metrów wspinaczki przy takiej pogodzie robiło swoje. Jednak widoki rekompensowały wszystko.
I wreszcie u celu - w dole Refuge du Col de la Croix du Bonhomme (2433mpnm) - przepieknie położony, prowadzony przez czwórkę zapaleńców, którzy stworzyli w nim niepowtarzalną atmosferę. Jeśli chcecie gdzieś zostać dłużej i odpocząć to jest to na pewno właściwe miejsce.


A po kolacji czas na rozrywkę.

Śnieżna czapa Mont Blanc widziana z Tete Nord des Fours (2756mnpm) - najwyższego punktu na trasie TMB.

Refuge des Mottets zimą służy chyba jako zagroda dla owiec... wystarczy wystawić materace. W tle Aiguille des Glaciers (3816mnpm).

A świstak siedzi i zawija w te sreberka....
A po kolacji znów trochę rozrywki...

2 komentarze:

Andzia pisze...

przeglądałam zdjęcia i...jestem zachwycona!!planujemy wybrać sie na Tour de Mount Blanc organizowane przez Apter. Czy twój wyjazd był organizowany przez biuro czy we własnym zakresie??Będę wdzięczna za wszelkie informacje.
pozdrawiam

Tomek pisze...

hey troche mi zajęło odpisanie Tobie ale nie zaglądam tu za często. My organizowaliśmy wszystko sami i naprawde nie ma konieczności korzystania z pośrednictwa jakichkolwiek biur. cala trasa jest znakomicie oznakowana a z noclegiem tez nei bylo problemu - my zawsze po dojsciu w jakies miejsce prosilismy ich o telefon do nastepnego zeby nam zarezerwowac nocleg i przez cale 2 tygodnie nigdy nie mielismy z tym problemow. A trek polecam bo jest fantastyczny - góry na wyciągnięcie ręki, w zasadzie każdego dnia widzicie cos zupelnie innego. jakbyscie potrzebowali wiecej informacji to znajdziesz mnie na skypie tommeks78. pozdrawiam